Strona korzysta z plik�w cookies w celu realizacji us�ug zgodnie z Polityk� Plik�w Cookies. Mo�esz okre�li� warunki przechowywania lub dost�pu do plik�w cookies w Twojej przegl�darce.X

WROCŁAW - codziennie prezentujemy zebrane w jednym miejscu - aktualne i najnowsze oferty pracy w branży IT! Bądź na bieżąco!
facebook
Partnerem portalu WroclawIT.pl jest






PRACA WROCŁAW - zadbaj z nami o swoją karierę, zobacz kto obecnie najwięcej rekrutuje w IT:


Capgemini Polska
poszukuje osób na stanowiska:


Zone IT Sp. z o.o.
poszukuje osób na stanowiska:


Sii Sp. z o.o.
poszukuje osób na stanowiska:
Zobacz wszystkie oferty pracy ››
Biznes, branża IT
Zainspiruj się zdjęciami zwycięzców Huawei Next-Image Awards
PDF
27.07.2020.

Jeszcze przez tydzień, do końca lipca, entuzjaści fotografii mobilnej mogą zgłaszać swoje zdjęcia do konkursu Huawei Next-Image Awards 2020. Inspiracją do stworzenia zwycięskiej fotografii mogą być zdjęcia zwycięzców poprzedniej edycji konkursu. Stawką w konkursie są trzy nagrody Grand Prize po 10 000 dolarów każda i najnowsze flagowe smartfony Huawei P40 Pro.

Fotografia mobilna - przygoda pełna emocji

Fotografia, choć należy do sztuk wizualnych, polega nie tylko na rejestrowaniu obrazu, ale przede wszystkim na odczuwaniu. Fotografowie światowej sławy powtarzają, że zdjęcie, które nie budzi w jego autorze emocji, nie wywoła ich u innych odbiorców. W poprzedniej edycji konkursu podkreślano, że pokazanie wachlarza emocji zwiększa szanse zdobycia nagrody głównej. Praca zeszłorocznej laureatki, pokazująca klatka po klatce moment oczekiwania na narodziny nowego członka rodziny – od lęku towarzyszącego oczekiwaniu na szpitalnym korytarzu, po wypełnioną radością i miłością chwilę oddania noworodka w ramiona matki – to przykład uchwycenia emocji w fotografii i pomysł idealnie pasujący do konkursowej kategorii „Opowieść”.

Zrozumieć kadr

Zainteresowani kategorią „Twarze” powinni pamiętać, że fotografia portretowa to okazja do pokazania relacji między obiektem zdjęć a fotografem, dzięki czemu ona także daje szansę na stworzenie emocjonalnej pracy. Warto wiedzieć, że oko widza podąża za wzrokiem fotografowanej osoby i rozważyć to w chwili kadrowania. Twarz lub postać jest tu najważniejszym elementem, należy więc unikać zbędnych elementów w kadrze. Eksperci podpowiadają, by spróbować wczuć się w emocje fotografowanej osoby i stworzyć komfortową atmosferę, zachęcającą do swobody, otwarcia się i pokazania prawdziwej twarzy – nie tyle ładnej, co intrygującej.

Nie bój się kolorów

Otaczający nas świat potrafi zaskoczyć bogactwem kolorów i kształtów. Myli się ten, kto twierdzi, że charakter miejsca może oddać jedynie czarno-biała fotografia. Uczestnicy konkursu, którzy chcą zgłosić swoje prace w kategorii „Witaj, życie”, powinni zwrócić uwagę na kontrasty w ich otoczeniu, tak jak zrobił to chorwacki zwycięzca tej kategorii w zeszłorocznej edycji konkursu. Smartfonem Huawei sfotografował ciężki, betonowy blok, pomalowany w tęczowe kolory, które sprawiły, że budynek wydaje się lekki i radosny. Bogactwo barw w kadrze sprawiło, że charakter fotografowanego miejsca zmienił się diametralnie.

Baw się przestrzenią i perspektywą

Czym byłby tajemniczy uśmiech Francesci Giocondy ze sławnego obrazu „Mona Lisa” autorstwa Leonarda da Vinci, bez zagadkowego tła za jej plecami? Czy jej wyraz twarzy budziłby taki zachwyt, gdyby została namalowana w innej przestrzeni? Wielu znawców i krytyków sztuki utrzymuje, że jedno z najbardziej znanych dzieł renesansowego malarstwa nie miałoby wtedy swojego czaru. Użytek z tej wiedzy zrobił zwycięzca podobnej kategorii w zeszłorocznej edycji konkursu - artysta z Rumunii uwiecznił osobę wspinającą się po schodach stadionu. Człowiek uchwycony między dużą liczbą krzesełek i stopni stał się nagle mały, wręcz przytłoczony otaczającą go scenerią. Dzięki odpowiednio dobranej perspektywie można stworzyć zdjęcie, które zachwyci jury i zwycięży w kategorii „Blisko daleko”.

Czasami mniej znaczy więcej

Noc zawsze inspirowała artystów, w tym fotografów. Gra cieni i niedopowiedzenia, które kryje mrok, pozwalają na nowo odkryć dobrze znane nam otoczenie. Robiąc zdjęcie, które zostanie zgłoszone w kategorii „Dobranoc”, warto pamiętać, że kontrast i światła potrafią nadać zdjęciu niepowtarzalny charakter. Podejmując się fotografii nocnej warto postawić na minimalizm - czasami niedopowiedzenia przemawiają do odbiorcy silniej.

Koniec zgłoszeń coraz bliżej

Zgłoszenia do konkursu przyjmowane są do 31 lipca. Warunkiem udziału w konkursie jest wykonanie zdjęcia smartfonem Huawei i zgłoszenie go na konkursowej platformie. Na tej platformie można także znaleźć regulamin konkursu. Każdy uczestnik może zgłosić do 30 zdjęć w całym konkursie.

Prace powinny odpowiadać tematom 5 kategorii konkursowych:

1. Blisko daleko – użyj aparatu w smartfonie, aby uchwycić świat z różnej perspektywy – nieważne, czy jesteś w pomieszczeniu, czy na łonie natury;

2. Dobranoc – uchwyć wyjątkowe chwile w nocy lub przy słabym świetle – wykaż się kreatywnością i oddaj atmosferę chwili;

3. Witaj, życie! – zdjęcie może być warte więcej niż tysiąc słów – uwiecznij i podziel się emocjami lub inspiracjami z codziennego życia;

4. Twarze – eksperymentuj z siłą portretu - uwiecznij twarze najbliższych;

=5. Opowieść – wyraź swoje emocje i opowiedz osobistą historię w postaci storyboard (3 do 9 zdjęć);

Zgłoszone zdjęcia zostaną ocenione przez profesjonalne jury konkursu, które składa się z ekspertów i autorytetów świata fotografii oraz przedstawicieli Huawei. Konkurs podzielony jest na 2 etapy: lokalny oraz globalny.

W pierwszym etapie lokalne jury wyłoni 20 najlepszych polskich twórców - po 4 z każdej z 5 kategorii. Każdy laureat otrzyma bezprzewodowe słuchawki Huawei FreeBuds 3, a wyróżnione prace staną w szranki ze zdjęciami autorów z całego świata w etapie globalnym. Dodatkowo autor najlepszej pracy z Polski otrzyma laptop Huawei MateBook 13 2020.

Trzech zwycięzców globalnego etapu konkursu otrzyma tytuł Fotografa Roku, nagrodę Grand Prize w wysokości 10 000 dolarów, a także najnowszy, fotograficzny smartfon Huawei P40 Pro. Nagrodzonych zostanie także 15 najlepszych prac ze wszystkich kategorii, a każdy laureat otrzyma 1 000 dolarów oraz smartfon Huawei P40 Pro. Dodatkowo jury wyróżni jeszcze 55 autorów prac, którzy otrzymają smartfon Huawei P40 Pro. Konkurs zostanie rozstrzygnięty we wrześniu.

 
T-Mobile Polska rozwija swoją sieć data center - rusza budowa
PDF
16.07.2020.

T-Mobile stawia na rozwój usług data center. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, budowa nowej inwestycji przy ul. Szlacheckiej w Warszawie właśnie ruszyła! Będzie to bardzo nowoczesny obiekt data center o całkowitej powierzchni 4400 m². Zastosowane tam systemy bezpieczeństwa fizycznego i technologicznego zagwarantują wysoką jakość usług i zapewnią klientom stabilne, nowoczesne rozwiązania, dopasowane idealnie do ich potrzeb biznesowych.

Informacją na temat nowej inwestycji T-Mobile podzielił się pod koniec ubiegłego roku i zgodnie z planem w II połowie 2020 roku startują prace budowlane, by jak najszybciej uruchomić obiekt dla klientów. Generalnym wykonawcą tej inwestycji został europejski koncern budowlany STRABAG, który ma wieloletnie doświadczenie w budowie tego typu obiektów w Polsce i w Europie. Na początku lipca została podpisana umowa i właśnie ruszyły prace budowlane nowego obiektu w Warszawie.

T-Mobile to jeden z czołowych dostawców usług data center w Polsce. Operator posiada kilkunastoletnie doświadczenie w tym zakresie oraz dysponuje kilkunastoma centrami danych na terenie Polski, o łącznej powierzchni ponad 21000 m2.

kompleksowych technologii ICT to kluczowy obszar naszej działalności. Ich niezwykle ważnym elementem są usługi data center, które cały czas intensywnie rozwijamy by wzmacniać swoją pozycję wśród liderów na rynku polskim. Przyspieszona w ostatnim czasie cyfryzacja przedsiębiorstw czy instytucji, to dla nas jeszcze większe zobowiązanie, by dostarczać najlepszej jakości usługi z najwyższym poziomem bezpieczeństwa, które jest kluczowe w obecnych czasach. Nowa inwestycja stanowi kolejny krok w stronę oferowania najwyższych standardów data center, a tym samym realizacji naszych strategicznych założeń

– mówi Andreas Maierhofer, prezes zarządu T-Mobile Polska.

Stabilne rozwiązania dla biznesu

Kluczowy element oferty data center stanowi zawsze bezpieczeństwo, dlatego nowy obiekt wyposażony będzie w wysokiej klasy system zasilania awaryjnego oraz systemy chłodzenia, dzięki czemu urządzenia w tym budynku będą działały nieprzerwanie, nawet w najtrudniejszych warunkach. Wszelkie dane zostaną objęte kontrolą dostępu oraz systemami zabezpieczającymi, zaś kolokowane serwery będą wyposażone w najlepsze systemy chroniące przed kradzieżą czy uszkodzeniami, takie jak czytniki twarzy, odcisku palca czy źrenicy oka oraz odporność ogniowa drzwi i ścian.

Dzięki powyższym, projekt został uznany przez niezależną jednostkę certyfikacyjną za zgodny ze standardem ANSI/TIA 942 na poziomie Rated-3, co oznacza, że wszystkie obszary działania data center (architektoniczny, mechaniczny, klimatyzacyjny, wentylacyjny, energetyczny i telekomunikacyjny) będą w pełni redundantne i będzie on w stanie sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających klientów. Posiada on także certyfikat zgodny z wymaganiami Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji ISO/IEC 27001:2013.

Dodatkowe możliwości daje niedawno wprowadzona technologia Data Center Networking, która umożliwia podzielenie zasobów między centra danych T-Mobile. Przykładem tego są systemy typu Disaster Recovery lub MetroCluster, czyli rozwiązania gwarantujące najwyższy poziom bezpieczeństwa i brak utraty danych w wypadku braku dostępu do jednego z obiektów.

Bogate portfolio usług

T-Mobile oferuje profesjonalne i kompleksowe usługi data center, dysponując kilkunastoma centrami danych w całej Polsce. Poszczególne obiekty są ze sobą połączone poprzez Data Center Network Fabric w technologii VxLAN. W portfolio znajduje się również zaawansowana oferta hostingu serwerów dedykowanych i chmury publicznej, produkty z obszaru chmury prywatnej i hybrydowej oraz backup. Co więcej, operator oferuje kompleksowe usługi transmisji danych i Security, w tym np. ochronę antyDDoS, zarządzany Firewall i WAF. Klienci mogą także samodzielnie lub dzięki pracy dedykowanego zespołu T-Mobile uzyskać kopie zapasowych danych. Dzięki tym wszystkim rozwiązaniom mają gwarancję stabilnego i bezpiecznego prowadzenia swoich firm.

 
Druga młodość outsourcingu w Polsce
PDF
12.07.2020.

KobietaW okresie pandemii Polska przeżywa renesans zainteresowania outsourcingiem usług i specjalistów IT – wynika z analiz Avenga, firmy zajmującej się cyfrową transformacją biznesu.

w zeszłym roku wydawało się, że outsourcing w Polsce biznesowo już niczym nas nie zaskoczy, ponieważ w warunkach równowagi podaży i popytu trudno było konkurować inaczej niż ceną” – mówi Małgorzata Wiśniewska, Managing Director Avenga Poland. „Pandemia ożywiła nasz rynek na nowo” – dodaje.

Po tym jak COVID-19 osłabił offshoring usług IT, lekarstwem na problemy takich liderów tego rynku jak Indie stał się nearshoring. Firmy z Europy Zachodniej zaczęły szukać dostawców i podwykonawców bliżej swoich macierzystych lokalizacji. „Polska na nowo przyciągnęła uwagę, ponieważ leży w tej samej strefie czasowej, ma podobną kulturę pracy i gospodarkę ustabilizowaną obecnością w Unii Europejskiej” – uważa Małgorzata Wiśniewska. „A przede wszystkim ma cenionych za swoje kompetencje specjalistów, którzy dobrze znają angielski i nadal są tańsi niż ci z Zachodu” – podkreśla.

Przykłady płyną z Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Skandynawii, Wielkiej Brytanii i Francji. Coraz częściej złożone projekty są realizowane przez zespoły hybrydowe, podzielone między dwoma lub więcej krajami. W Avenga najmocniejszym tandemem są Polska i Niemcy. Przykładem mogą być projekty realizowane dla Direkt Gruppe z Hamburga i Allianz Vienna z Wiednia. Wbrew pozorom do tej zmiany musiały dojrzeć też Niemcy, np. zwiększając swoją otwartość na angielski jako język projektowy.

Według Avenga, w okresie pandemii wzrosły koszty ewentualnych błędów w IT i związanych z tym opóźnień lub awarii. Dlatego zyskały na znaczeniu jakość i gwarancja sprawnej realizacji zadań. „Pojawili się klienci, którzy za usługi lub sprawdzonych specjalistów IT są gotowi zapłacić nieco więcej byle działać i szybko reagować na rynkowe wyzwania” – mówi Małgorzata Wiśniewska. Zespoły z Polski już od dawna tworzą innowacyjne rozwiązania, wymagające kreatywności zamiast czynności powtarzalnych i odtwórczych.

Innym rozwijającym się modelem outsourcingu jest onshoring, który polega na szukaniu dostawców usług czy podwykonawców we własnym kraju. „W ostatnich tygodniach coraz częściej jesteśmy pytani o specjalistów w modelu team leasing” – potwierdza Justyna Wroniak, Talent Acquisition Director Avenga Poland. Dotyczy to przede wszystkim klientów z branży finansowej i farmaceutycznej.

Zmalały obawy przed możliwością uzależnienia się od jednego dostawcy specjalistów IT. Klienci chętniej zatrudniają całe zespoły IT z jednego źródła, zyskując bardziej zgranych ze sobą ludzi i oszczędzając czas potrzebny na ich integrację. Wcześniej częściej woleli dywersyfikować źródła pochodzenia specjalistów.

W Avenga najwięcej nowych zleceń dotyczy przenoszenia danych firm do chmury oraz usług z zakresu cyberbezpieczeństwa. Znacząco wzrosło zainteresowanie konsultantami z doświadczeniem w technologiach chmurowych. Przejściem na rozwiązania chmurowe są zainteresowani klienci praktycznie ze wszystkich branż, włącznie z takimi które dotychczas wykazywały największy opór i obawy w tym zakresie, jak np. z bankowości i automotive. „Pandemia uderzyła też w polski rynek IT, wyhamowując w wielu firmach inwestycje i redukując miejsca pracy dla specjalistów IT, ale z drugiej strony wpływa na dalszy rozwój i specjalizację tego rynku” – podsumowuje Małgorzata Wiśniewska.

Avenga jest światowym ekspertem w obszarze IT i transformacji cyfrowej, z ponad 20-letnią praktyką. W ramach linii Transforming Industries świadczy szeroką gamę usług – od doradztwa strategicznego, usług związanych z customer experience, projektowaniem rozwiązań, po tworzenie oprogramowania. W ramach obszaru IT Professionals oferuje outsourcing specjalistów IT. Łączy kreatywność i innowacyjność z umiejętnością szybkiej realizacji kompleksowych projektów. Ponad 2500 profesjonalistów pracuje dla Avenga w ramach struktury 19 lokalizacji w Europie, Azji i USA. W Polsce biura firmy znajdują się m.in. we Wrocławiu, Krakowie, Warszawie i Gdańsku.

 
Czy dorosły może się nauczyć angielskiego online?
PDF
30.06.2020.

ImageNauka języka przez osoby dorosłe – czy warto podejmować ten wysiłek? Czy w pewnym wieku nie jest na to za późno? Co może dać taka nauka dla osób dojrzałych? Takie i podobne pytania często sobie zadają dorośli, którzy zastanawiają się nad tym, czy uczyć się języków obcych. Uważa się, że podejmowanie trudu nauczania przez osoby dorosłe nie jest skuteczne.

Większość społeczeństwa twierdzi, że osoba, o które nie można powiedzieć, ze jest młoda, ma już trudności z przyswajaniem pewnych wiadomości, że umysł nie jest już tak lotny, jak w przypadku młodzieży. Na pewno coś w tym jest, ale czy na pewno? Jak pokazują najnowsze badania, mózg osoby dojrzałej równie doskonale przyswaja naukę jak w przypadku osoby młodej. Proces przyswajania nauki opiera się na wykorzystaniu pewnych zdobytych umiejętności i wiedzy, więc tak naprawdę nauka może być przyswojona o wiele szybciej niż w przypadku osób młodych, którzy bardzo często do nauki przystępują bardzo rozkojarzeni. O tym że poznanie języka obcego, a szczególnie najbardziej popularnego języka angielskiego jest warta zachodu, napisano i powiedziano już wiele. Większe możliwości zdobycia nowej pracy, poznanie nowych ludzi, czy też swobodne podróżowanie po różnych krajach, to tylko niektóre pozytywy jakie można uzyskać z posiadania umiejętności posługiwania się językiem angielskim. Czy jest więc za późno na naukę? Odpowiedź brzmi nie!

Uczyć się angielskiego, ale jak?

Nauka, nie tylko języka obcego zależy od metody nauczania jaką się przyjmie. Można uczęszczać do prestiżowej szkoły językowej, ale z uwagi na niedopasowanie metody do tego co się preferuje, z nauki nie zostanie nic, no może poza świadectwem. Rynek oferuje przeróżne metody nauczania. Można się uczyć w szkole tradycyjnej, ale również można skorzystać z kursów online. Obie metody mają wiele zalet, ale nie brak im też wad. Z jednej strony można mieć do pomocy doświadczoną kadrę native speakerów, z drugiej kusi możliwość uczenia się w domowych pieleszach przy kawce, lub innym ulubionym napoju. A gdyby tak połączyć obie metody, czy to jest możliwe? Oczywiście, że tak. Obecne czasy wymusiły niejako na stacjonarnych szkołach językowych dopasowanie programu nauczania do warunków szkolenia online i całkiem nieźle sobie w tych warunkach radzą. Doskonałym przykładem jest Szkoła Języków Obcych Gerelis z Wrocławia. Swój autorski, bardzo ciekawy program nauczania dostosował do warunków panującej pandemii. Dzięki temu z kursów mogą korzystać zarówno ci, którzy już byli w toku kursu, jak i zupełnie nowi uczniowie, którzy chcą zdobyć umiejętność swobodnej konwersacji w języku angielskim. Właśnie nauka prowadzenia rozmowy, radzenia sobie w codziennych sytuacjach, gdzie język angielski może być naszym jedynym ratunkiem jest celem nauki w szkole językowej Gerelis https://gerelis.pl/ . Zaletą dla obu stron – zarówno dla samej szkoły jak i kursantów jest to, że w szkoleniu mogą brać udział również osoby zamieszkujące daleko od Wrocławia, a więc potencjalnie szkoła rozszerzyła teren swojego działania na cały świat. Czym się wyróżnia szkoła Gerelis? Wprowadzeniem wspaniałej atmosfery w grupach nauczania, przez co nauka można powiedzieć, ze sama wchodzi do głowy. Już na etapie rekrutacji, kursanci są dobierani w niewielkie grupy, przez co poprawia się kontakt z native speakerem. Dobór jest dokonywany pod kątem stopnia zaawansowania, wieku, preferowanego sposobu nauczania, a nawet zainteresowania. Sprawia to, że grupa szybko się integruje, uczestnicy kursu chętnie się spotykają w swoim gronie, wzajemnie się mobilizując. Szkoła Gerelis nie korzysta z podręczników, a gramatyka do stopnia A1 jest przekazywana z wykorzystaniem praktycznych zastosowań. Jest to na pewno bardzo ciekawa propozycja, z która jest połączeniem typowego szkolenia internetowego z tradycyjnymi elementami nauczania. Czy warte polecenia? Na to pytanie odpowiedź może być tylko jedna – warte i grzechem byłoby nie skorzystać z takiej propozycji.

 
Pracownicy nie boją się automatyzacji, ale brak obaw to naiwność
PDF
19.06.2020.

Aż 88% Polaków nie obawia się, że automatyzacja i/lub robotyzacja wdrożona w firmie może odebrać im pracę. Strach odczuwa jedynie co dziesiąty zatrudniony – wynika z pierwszej edycji „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. W dodatku połowa pracowników dostrzega w tych technologiach szansę. Eksperci Personnel Service podkreślają, że na brak obaw przed robotyzacją składa się m.in. mała świadomość zmian, jakie dla rynku zatrudnienia niesie ze sobą jej rozwój. A pandemia koronawirusa i masowe przejście na pracę zdalną, mogą stać się motorem napędowym automatyzacji nad Wisłą, co przełoży się na konieczność poszerzania kompetencji lub wręcz przekwalifikowania części pracowników.

- Póki co większość z nas nie obawia się robotyzacji. Głównie wynika to z tego, że większości z nas bezpośrednio ona nie dotyczy. W Polsce wprowadzanie tych technologii dopiero raczkuje, wyjątek stanowi produkcja przemysłowa oraz część sektora magazynowego. W pozostałych branżach i działach nie było specjalnej presji na wdrażanie automatyzacji, ze względu na relatywnie niskie, w stosunku do innych państw UE, koszty zatrudnienia. Wydawało się, że skoro nawet dynamicznie pogłębiający się deficyt kadrowy tego procesu nie przyspieszył, to nastanie ery robotów jest odległe. Tymczasem koronawirus zmusił polskie firmy do przeniesienia stanowisk pracy do otoczeniu w pełni cyfrowego, a to uwydatniło wszelkie technologiczne błędy i bariery. W wielu przypadkach da się je zlikwidować właśnie przy pomocy automatyzacji. Dlatego jej rozwój jest nieunikniony – mówi Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.

Polacy pozytywnie nastawieni do robotów

Z analizy OECD wynika, że ok. 14% zawodów i specjalności w 32 krajach, w tym w Polsce, jest mocno podatnych na automatyzację (aż 70% prawdopodobieństwa). Dla kolejnych 32% stanowisk ryzyko automatyzacji wynosi 50-70%. Wydaje się jednak, że pracownicy w Polsce podchodzą do sprawy z dystansem.

Zobacz aktualne oferty pracy w IT we Wrocławiu

Jak pokazują dane „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service, aż 88% osób nie obawia się utraty pracy z powodu wdrożenia robotyzacji w ich firmie. Takiego scenariusza boi się 10% zatrudnionych, a jedynie 2% nie ma w tym temacie wyrobionego zdania. Co więcej, 51% respondentów jest optymistycznie nastawiona do robotyzacji i uznaje jej wprowadzenie za swoją szansę. Tylko co piąty ankietowany jest przeciwnego zdania i widzi w tych technologiach zagrożenie.

Robotyzacja wymusi rozwój pracowników

Chociaż połowa pracowników dostrzega dla siebie szansę w automatyzacji i robotyzacji, to tylko 12% osób w przyszłości zamierza w związku z tym zdobywać nowe kwalifikacje. Eksperci Personnel Service wskazują, że możliwości jakie stwarzają te technologie, bez motywacji do poszerzania zakresu umiejętności, będą trudne do wykorzystania. A osób, które nie zamierzają się przekwalifikować czy zdobywać nowych kompetencji jest aż 85%.

- Błyskawiczna globalizacja produkcji i nieustanie rosnąca konkurencja ze strony państw rozwijających się sprawiły, że firmy zmuszone są do poszukiwania innowacyjnych rozwiązań. Metodologia organizacji pracy, która sprawdziła się w procesach produkcyjnych, wdrażana jest w innych obszarach biznesowych, w tym branżach nieprodukcyjnych. W przypadku robotyzacji nie jest jednak możliwe przeniesienie tej koncepcji w skali 1:1 z hali produkcyjnej do biura. Robot mechaniczny to nie robot softwerowy, różny jest też możliwy zakres automatyzacji stanowisk pracy. Jest on praktycznie pełny w fabrykach, wspomagający w administracji. Niezależnie od rodzaju robotyzacji, jej rozwój i wprowadzanie oznacza konieczność poszerzania kwalifikacji i specjalizacji przez pracowników, aby z jednej strony móc z robotem współpracować a z drugiej posiadać takie umiejętności, których nie da się lub nie opłaca się zautomatyzować – podsumowuje Marcin Wojsa, prezes Abile Consulting.

Raport do pobrania tutaj: http://barometrrp.pl/.

 
<<  start < poprz. 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 nast.  > koniec >>

Pozycje :: 37 - 45 z 1386




mobile-fuck-videos