Organizacja czasu pracy wyzwaniem pracy zdalnej. Bardziej doskwiera nam tylko brak kontaktu z innymi
|
|
|
09.05.2020. |
Przyspieszony kurs pracy zdalnej, z którym mierzą się teraz pracownicy, ma swoje słabe strony. Główna trudność to brak bezpośrednich interakcji z innymi – tęskni za tym aż połowa zatrudnionych. 18% wskazuje, że brakuje im własnej przestrzeni do pracy, a 12% w domu nie ma dostępu do tak profesjonalnego sprzętu jak w biurze. Wyzwaniem jest również umiejętne planowanie pracy, które sprawia trudność co czwartemu pracownikowi. Podobny odsetek wskazuje, że problemem jest godzenie obowiązków służbowych i prywatnych – wynika z badania Grafton Recruitment i CBRE. Zdaniem ekspertów, po powrocie pracowników do biur będą przenikać się dwa zjawiska – praca zdalna się upowszechni, ale pracownicy zdecydowanie bardziej docenią swoje biura i będą wracać tam chętniej, choć woleliby rzadziej.
Z ankiety przeprowadzonej przez Grafton Recruitment i CBRE wynika, że tylko 11% pracowników deklaruje, że po zakończonej pracy zdalnej w ogóle nie planuje wracać do biura. Reszta chce korzystać z możliwości pracy z domu, ale w ograniczonym wymiarze. Wpływ na taką postawę mają pewne mankamenty wykonywania obowiązków z domu, na które wskazują pracownicy. Główna trudność pracy poza biurem, według aż połowy zatrudnionych, to brak bezpośrednich kontaktów z innymi. Pracujący tęsknią też za własną przestrzenią do pracy (18%) oraz profesjonalnym sprzętem (12%).
Zobacz aktualne oferty pracy w IT we Wrocławiu
- Pracownicy do nowej sytuacji pracy zdalnej musieli się szybko przystosować. Ten przyspieszony kurs wiązał się z kilkoma trudnościami. Niektórzy szybko zorientowali się, że w ich domach czy mieszkaniach nie ma odpowiednich warunków do pracy, a sprzęt pozostawia trochę do życzenia. Dodatkowo, brakuje nam przestrzeni, w której można się spotkać i wymienić pomysłami. Taką możliwość daje nam biuro, a wideokonferencja nie jest w stanie tego zastąpić. W związku z tymi trudnościami, na razie trudno ocenić jak bardzo zmieni się podejście do pracy zdalnej, zwłaszcza, że ostateczną decyzję o formie wykonywania obowiązków podejmą nie tylko pracownicy, ale też przede wszystkim pracodawcy – mówi Joanna Wanatowicz, Business Director, Grafton Recruitment.
Praca zdalna z wyzwaniami
Aż 34% pracowników przyznaje, że największym wyzwaniem pracy zdalnej są utrudnione kontakty ze współpracownikami. Telefon czy kamera w laptopie nie są w stanie zastąpić bezpośrednich interakcji, o czym większość zatrudnionych przekonała się całkiem szybko. Drugi problem to godzenie obowiązków zawodowych i prywatnych, z którym ma trudność aż 26% osób. Najprawdopodobniej są to pracownicy, którzy pracę zdalną muszą godzić z opieką nad dziećmi. Okazuje się jednak też, że brak przyzwyczajenia do wykonywania swoich obowiązków z domu sprawił, że 26% osób ma również problemy z planowaniem własnej pracy. Mimo to w przekonaniu aż 44% pracowników ich efektywność w domu nie spada, a 22% jest zdania, że nawet wzrosła. Co czwarta osoba odnotowała spadek efektywności.
- Odpowiednie planowanie pracy zdalnej to rzeczywiście duże wyzwanie. Jednym z powodów jest fakt, że biuro ma dla nas wymiar symboliczny. Określa ramy pracy zawodowej. Kiedy zamykamy komputer i wychodzimy z biurowca, mamy większe szanse wyjść z ról, które pełnimy. Przestajemy być menadżerami czy prawnikami, a stajemy się przyjaciółmi, rodzicami. Jeśli te dwa światy funkcjonują obok siebie, granica może się zacierać, a możliwość nabrania dystansu jest ograniczona. Przez to pracownicy, którzy mają trudności z planowaniem zadań, mogą mieć wrażenie, że są w pracy 24 godziny. I to właśnie te osoby z pewnością po powrocie do biura docenią wyraźniejsze oddzielenie życia zawodowego od prywatnego i możliwość powrotu do przestrzeni biurowych czterech ścian – mówi Edyta Mika, ekspert obszaru Strategii Środowiska Pracy i Zarządzania Zmianą w CBRE.
Metodologia badania:
Badanie przeprowadzono w dniach 13-17 kwietnia 2020 roku za pomocą ankiety online. Grupa badawcza to kandydaci Grafton Recuritment, którzy w latach 2018-2020 aplikowali na co najmniej jedną ofertę pracy. N=1058.
|
|
Cyberbezpieczeństwo w dobie 5G
|
|
|
27.04.2020. |
Polscy przedsiębiorcy oczekują na wprowadzenie technologii 5G, ale jednocześnie obawiają się o bezpieczeństwo. 51,3% średniej wielkości przedsiębiorstw jako główne bariery wdrożenia 5G wskazała obawy związane z bezpieczeństwem i kontrolą danych – wynika z badania Ericsson Polska zrealizowanego we współpracy z Łódzką Specjalną Strefą Ekonomiczną oraz Skandynawsko-Polską Izbą Gospodarczą. Tymczasem do końca kwietnia Polska ma określić zasady bezpieczeństwa zgodne z unijnymi wytycznymi, zawartymi w tzw. 5G Toolbox.
5G znacznie różni się od poprzednich standardów łączności mobilnej. To technologia, która ma stanowić krytyczną infrastrukturę, ułatwiającą cyfryzację, automatyzację oraz łączność z maszynami, robotami i nowoczesnymi rozwiązaniami transportowymi, jak np. pojazdy autonomiczne. Przy miliardach podłączonych urządzeń i nowych typach aplikacji, sieci muszą być bardziej wytrzymałe, bezpieczne i lepiej chronić prawo jednostki do prywatności.
„Obawy zarówno przedsiębiorców jak i społeczeństwa są zrozumiałe, gdyż mamy do czynienia z technologią, która zrewolucjonizuje wiele aspektów naszego życia, a jednocześnie stopień zaawansowania technologicznego utrudnia powszechne zrozumienie jej funkcjonowania. Natomiast 5G wyznacza również początek nowej ery bezpieczeństwa sieciowego, między innymi np. poprzez wprowadzeniem szyfrowania IMSI. Wszystkie dane o ruchu przesyłane przez sieć radiową 5G są zaszyfrowane, chronione przed utratą integralności i podlegają wzajemnemu uwierzytelnianiu. A to tylko mała część standardów cyberbezpieczeństwa, jakie są wdrażane wraz z rozwojem 5G" – mówi Marcin Sugak, ekspert Ericsson Polska.
4 filary bezpieczeństwa sieci
Bezpieczeństwo sieci telekomunikacyjnej opiera się na 4 głównych filarach – standaryzacji, projektowaniu sieci, jej konfiguracji oraz sposobie wdrożenia i funkcjonowania. Budowanie bezpiecznego 5G wymaga kompleksowego spojrzenia, a nie tylko skupienia się na poszczególnych elementach technicznych. Na przykład, interakcje między uwierzytelnianiem użytkowników, szyfrowaniem ruchu, mobilnością, sytuacjami przeciążenia i aspektami odporności sieci muszą być rozpatrywane łącznie. „Ważne jest również, aby zrozumieć istotne zagrożenia i odpowiednio do nich podejść. Biorąc pod uwagę wzajemną zależność między różnymi obszarami, niezbędne jest zapewnienie skoordynowanego i kompleksowego wdrożenia środków bezpieczeństwa we wspólnym zestawie narzędzi i wdrożenia ich na poziomie światowym, krajowym i lokalnym. Od lat współtworzymy zasady bezpieczeństwa 5G w oparciu o odpowiednie standardy i najlepsze praktyki branżowe, takie jak 3GPP, GSMA, ETSI i IETF, a także przy rekomendowanym przez UE zestawie narzędzi, czyli 5G Toolbox" – tłumaczy Marcin Sugak.
Do 30 kwietnia Polska jak i inne kraje członkowskie Unii Europejskiej mają czas na podjęcie odpowiednich działań wdrażających zalecenia zawarte w unijnym 5G Toolbox. Dokument ten określa zestawy środków bezpieczeństwa, zarówno od strony czysto technicznej jak i strategicznej. Definiuje jakie działania powinny być podjęte na lokalnych rynkach telekomunikacyjnych w celu ograniczenia ryzyk cybernetycznych w sieciach 5G. Do 30 czerwca państwa UE będą musiały przedstawić raport z wdrożenia przyjętych zasad i narzędzi.
Polska u progu technologii 5G
Ericsson jako pierwszy wdrożył komercyjne sieci 5G na czterech kontynentach. Obecnie ma ponad 89 podpisanych umów na 5G z czego 29 sieci już funkcjonuje. W Polsce technologia 5G jest już dostępna, ale konieczne jest przydzielenie odpowiednich pasm i częstotliwości. Od 2015 r. Ericsson zainstalował niemal 5 mln stacji bazowych gotowych obsłużyć 5G, które czekają na zdalne uruchomienie. Spora część z tych stacji znajduje się w Polsce. Komisja Europejska oczekuje, że do 2025 r. kraje członkowskie będą posiadać szerokie pokrycie siecią 5G. Ericsson ogłosił uruchomienie komercyjnej sieci 5G z operatorem Polkomtel. Wiosną planowane jest uruchomienie badawczej sieci 5G firmy Ericsson na Politechnice Łódzkiej. Ericsson prowadzi testy 5G z innymi operatorami i podmiotami w Polsce.
|
|
Programiści pomagają nauczycielom
|
|
|
20.04.2020. |
Najszybciej rozwijająca się spółka IT w Polsce – SoftwareHut, dołączyła do programu Microsoft wspierającego szkoły w zdalnym nauczaniu. Wśród partnerów inicjatywy oprócz SoftwareHut znalazły się takie firmy jak T–Mobile oraz Operator Chmury Krajowej. Programiści SoftwareHut przeszkolili do tej pory ponad 800 pedagogów z korzystania z bezpłatnego pakietu Microsoft Office 365 dla Edukacji. Pilotażowe warsztaty odbyły się na początku kwietnia, a obecnie eksperci z SoftwareHut doradzają nauczycielom, jak najlepiej korzystać z udostępnionych narzędzi.
Spółka w pomoc nauczycielom zaangażowała się już na początku kwietnia, kiedy zaczęła prowadzić warsztaty dla lokalnych szkół z Białegostoku, z którego się wywodzi. Inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowaniem i w ciągu kilku tygodni przeszkolonych zostało ponad 800 nauczycieli. – Dzięki wydatnej pomocy firmy SoftwareHut udało nam się wdrożyć Microsoft Office 365 do prowadzenia zdalnych lekcji. Webinaria dla nauczycieli oraz konsultacje z programistami przeprowadziły nas bezproblemowo przez proces integracji oprogramowania, za co jesteśmy bardzo wdzięczni – mówi Katarzyna Szostak–Król, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 26 im. Stanisława Staszica w Białymstoku.
Inicjatywa SoftwareHut spotkała się z uznaniem ze strony Microsoft, który zaprosił spółkę do ogólnopolskiego programu wsparcia nauczycieli w prowadzeniu zdalnych lekcji. – W Microsoft rozwijamy technologię do zdalnej edukacji już od dawna. Każdy uczeń i nauczyciel może w Polsce bezpłatnie korzystać z usługi Office 365 A1 dla Edukacji, zawierającej Microsoft Teams, aplikacje Word, Excel PowerPoint i OneNote w wersji online oraz inne aplikacje i narzędzia do zdalnej nauki. Mamy przekonanie, że technologia zawsze powinna być tworzona z myślą o pomocy ludziom w ich codziennej pracy, nauce i rozrywce. Dziś, kiedy każdy z nas mierzy się z trudną rzeczywistością, wiemy że tylko razem – łącząc siły i zaangażowanie po stronie Microsoft oraz naszych Partnerów – jesteśmy w stanie pomóc uczniom, nauczycielom, szkołom, studentom i wykładowcom w ich codziennych zajęciach, w nauce – mówi Cecylia Szymańska, Dyrektor ds. Edukacji w Microsoft Polska.
Zaangażowanie w ogólnopolską akcję polega na udzielaniu pomocy nauczycielom chcącym skorzystać z pełni możliwości, jakie daje usługa Office 365. Komplet rozwiązań umożliwia poprowadzenie zdalnej lekcji, dzieci mogą widzieć nauczyciela i tablicę. Nauczyciel może udostępnić uczniom swój ekran, przeprowadzić testy i zebrać wyniki tak, że uczniowie nie będą widzieli nawzajem swoich prac. Każdy może na bieżąco zadawać nauczycielowi pisemnie pytania w trakcie lekcji albo dyskutować z klasą na ogólnym forum podczas przerw. Ważnym aspektem uruchomionego programu wsparcia dla szkół jest to, że konsultacje odbywają się online, dzięki czemu wszyscy mogą pozostać bezpiecznie w domu. – Praca przy pomocy zdalnych narzędzi to dla każdego programisty codzienność. W związku z tym jesteśmy gotowi na przekazanie tych niezbędnych umiejętności nauczycielom. Warto podkreślić, że nasi pracownicy są także wykładowcami akademickimi, dzięki czemu posiadają wiedzę z zakresu dydaktyki i potrafią w prosty sposób przekazać techniczną wiedzę osobom, które na co dzień nie mają do czynienia z instalacją oprogramowania czy obsługą aplikacji e–learningowych – tłumaczy Robert Strzelecki, prezes zarządu SoftwareHut.
Mimo że nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska co do daty, kiedy uczniowie powrócą do szkół, to inicjatywa Microsoft i partnerów oferujących darmowe wsparcie i szkolenia, przyczyni się do zdobycia kolejnych kompetencji przez nauczycieli. – Podczas jednego z warsztatów mieliśmy prawie 180 uczestników. To pokazuje zarówno skalę potrzeb, jak i możliwości zdalnego przekazywania wiedzy. Dziś z przyjemnością odpowiadamy na zadawane przez nauczycieli pytania – podsumowuje Robert Strzelecki.
SoftwareHut szykuje także dodatkowe innowacyjne rozwiązanie wspierające zaangażowanie uczniów, z którego bezpłatnie będą mogli korzystać nauczyciele zwiększając w ten sposób frekwencje udziału w wirtualnych lekcjach.
Szkoły potrzebujące technicznego wsparcia w przejściu na nauczanie zdalne mogą zgłaszać się bezpośrednio do SoftwareHut pod adresem:
Ten adres e-mail jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć
, tel: 693 244 282.
|
|
Szkolenia online w działalności przedsiębiorstwa
|
|
|
18.04.2020. |
Coraz więcej pracowników i pracodawców jest świadomych konieczności stałego podnoszenia kwalifikacji, zwłaszcza w wysoko konkurencyjnych dziedzinach jak IT Dlatego też rynek szkoleniowy w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie. Obok szkoleń stacjonarnych typu otwartego i zamkniętego na popularności zyskują jednak również te prowadzone online – wygodniejsze, tańsze, a często równie skuteczne. Wyjaśniamy, dlaczego warto szkolić się przez Internet i jak wybrać właściwy kurs.
Szkolenia online – czy to ma sens?
Przywykliśmy do tego, że szkolenie wymaga fizycznej obecności w określonym miejscu i czasie. Dziś jednak przestaje to mieć zastosowanie. Internet umożliwia niemal nieograniczoną komunikację, dlaczego więc nie wykorzystać go do nauki? Szkolenia online mogą być bardzo skuteczne, a jednocześnie są niezwykle wygodne. W zależności od specyfiki tematu czy preferencji mogą być prowadzone „na żywo” – w formie webinaru, zdalnego bootcamp'u czyli wideokonferencji pomiędzy prowadzącym a uczestnikami – lub też w formie e-learningu, czyli multimedialnego kursu do przerabiania we własnym tempie i w wybranym czasie. Dzięki temu każdy może wybrać ulubioną formę przyswajania informacji i umiejętności. Ponadto szkolenia online są cenione za:
- dostępność dla każdego – niezależnie od miejsca zamieszkania czy mobilności,
- wygodę – umożliwiają naukę z domu lub dowolnego miejsca,
- oszczędność pieniędzy i czasu – koszt kursu online zwykle jest niższy w porównaniu z tradycyjnym, a ponadto na zajęcia nie trzeba dojeżdżać,
- uniwersalność – tym sposobem można pozyskać wiedzę na wiele tematów, z użyciem różnorodnych metod szkoleniowych.
Szkolenia online – kryteria wyboru
Jak wybrać właściwe szkolenie online? Warto przyjąć następujące kryteria:
- tematyka – powinna być ciekawa, aktualna, związana z aspiracjami pracownika lub aktualnie zajmowanym przez niego stanowiskiem - warto posłużyć się stronami z tysiącami ogłoszeń o szkoleniach, np. https://eventis.pl,
- kompetencje prowadzącego – warto sprawdzić, kto jest trenerem lub autorem kursu i jakie ma kwalifikacje w danej dziedzinie;
- opinie – dotarcie do autentycznych opinii uczestników szkolenia pomoże Ci podjąć właściwą decyzję;
- forma szkolenia – powinna być adekwatna do tematyki i preferencji kursanta; warto również sprawdzić, jakie materiały dydaktyczne wliczone są w cenę kursu i czy dostęp do nich jest w jakikolwiek sposób ograniczony (np. czasowo).
Czego uczyć się online? "Możliwości jest wiele, począwszy od bardzo modnych szkoleń interpersonalnych czy menedżerskich, ale w Internecie królują przede wszystkim szkolenia i kursy dla branży IT – np. programowanie, obsługa baz danych, administrowanie serwerami itp." - mówi Andrzej Nowak z WeLearn.pl. Dobrze przygotowany kurs internetowy z pewnością nie będzie mniej skuteczny od tego tradycyjnego, jeśli tylko jego uczestnicy wykażą się odpowiednim zaangażowaniem.
|
|
|